Archiwum dnia 11 Kwiecień 2010

Pamiętnikowe Gdyby wszystkie zmiany przychodziły tak łatwo?

Brak komentarzy »

Wywracając życie do góry nogami, miałem znikomą nadzieję, że za chwilę ponownie nie stanie na nogach lub ze złości nie kopnie mnie butem w twarz… I tu życie ponownie mnie zaskoczyło. Szybko nauczyło się chodzić na rękach, mając gdzieś moje znikome nadzieje.

Po co mi blokowanie wszystkiego, jeśli sam mogę doskonale nad tym zapanować? Wystarczył tylko mały pstryczek w nos, tak, jak mówiłem.

———————————————–
W ostatnich dniach stoczyłem bój o bloga (nawet o dwa). Jednak, gdy szanse na odzyskanie ich były w sumie żadne, przygotowałem miejsce gdzie indziej i chciałem tam odtworzyć blog. Po każdym wpisie robię kopię całości i trzymam ją w bezpiecznym miejscu. Nie ufam wszystkiemu, co elektroniczne, taka już ma natura. Tymczasem co się dzisiaj okazało? Wszystko działa, a na dodatek sprawniej, niż dotąd. Panowie administratorzy się postarali, za co jestem im bardzo wdzięczny.